W ostatnim wpisie zwracałem uwagę na nowe kary (opłaty) jakie pojawiły się w Prawie wodnym – o nich czytaj tutaj.
To jednak nie wszystko.
Za naruszenie przepisów Prawa wodnego, które weszło w życie 1 stycznia 2018 roku grożą jeszcze inne sankcje.
Utrzymano bowiem w nowej ustawie przepisy, które przewidują możliwość wydania decyzji o wstrzymaniu działalności zakładu lub jego części w sytuacji zaniedbań w zakresie gospodarki wodnej, w wyniku których może powstać stan zagrażający życiu lub zdrowiu ludzi, zwierząt lub środowisku albo prawnie chronionemu interesowi osób trzecich.
Taki zakaz może być uchylony w sytuacji stwierdzenia, że usunięto wyżej wskazane zagrożenia.
Problem jednak w tym, że pojęcia takie jak sytuacja zagrażająca życiu lub zdrowiu ludzi, zwierząt lub środowisku, a tym bardziej prawnie chronionemu interesowi osób trzecich (!?) są nieostre i mogą spowodować, że podobnie jak przy poprzednio obowiązującej ustawie sankcja ta będzie martwa.
Nowym rozwiązaniem w Prawie wodnym będzie decyzja o zakazie korzystania z wód.
Będzie można ją wydać jeżeli okaże się, że kontrolowany zakład działa bez wymaganego pozwolenia wodnoprawnego.
Twórcy nowego Prawa wodnego pozostawili jednak organom Wód Polskich (nowa instytucja, o której będę jeszcze pisał) dużą swobodę w wydawaniu tego typu decyzji, gdyż przepis mówi o tym, że organ może, ale nie musi wydać decyzji o zakazie korzystania z wód.
Z powodu dużej uznaniowości organy mogą różnicować podmioty, które z różnych powodów nie posiadają w chwili kontroli pozwolenia wodnoprawnego (bo np. dzień wcześniej wygasło, a procedura uzyskiwania trwa nadal, bez ich winy; czy też istnieje spór, co do jego ważności).
To może prowadzić do sytuacji, że jednym będą zakazywać, a innym nie.
Rozwiązaniem do rozważania – by uniknąć zarzutu nadmiernej uznaniowości – byłby bezwzględny zakaz korzystania z wód w sytuacji braku pozwolenia wodnoprawnego.
Innym (lepszym) rozwiązaniem mógłby być obowiązek nakładany przez organy Wód Polskich polegający na przedstawieniu wymaganych dokumentów (pozwolenia wodnoprawnego) w określonym terminie bez wydawania bezwzględnego zakazu – przecież i tak korzystający zostanie dotknięty dotkliwą karą finansową (opłatą), o której piszę wyżej i tutaj).
Dodatkowo należy wskazać, że decyzji o zakazie korzystania z wód nadaje się rygor natychmiastowej wykonalności, co powoduje, że nawet złożenie od niej odwołania nie będzie skutkowało wstrzymaniem tego zakazu.
Nie wskazano jednak w przepisach, jak długo będzie obowiązywał zakaz (?) oraz jaki wpływ będzie miał na ewentualne postępowanie związane z naprawą tej sytuacji – czyli wydaniem decyzji wodnoprawnej.