W praktyce można spotkać się z pytaniem, czy urządzenie mobilne pozwalające na obróbkę drewna, kruszenie kamieni, produkcję betonu, czy suszenie zbóż jest instalacją w rozumieniu Prawa ochrony środowiska ?
Pytanie wyżej postawione ma o tyle znaczenie praktyczne, że uznanie również mobilnych urządzeń jako instalacji powodujących emisje do środowiska skutkuje obowiązkiem uzyskania dla działalności prowadzonej z wykorzystaniem tego typu urządzeń decyzji środowiskowej (obowiązku przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko).
Z przepisów zawartych w Prawie ochrony środowiska wynika, że przez instalację podlegającą przepisom związanym z ochroną środowiska rozumie się :
1.stacjonarne urządzenia techniczne;
2.zespół stacjonarnych urządzeń technicznych powiązanych technologicznie;
3.budowle niebędące urządzeniami technicznymi ani ich zespołami,
których eksploatacja może spowodować emisję.
Zatem jedynymi kryteriami uznania urządzenia lub obiektu za instalację jest przypisanie im dwóch cech: (1) stacjonarności i (2) emisji (oddziaływania na środowisko).
W potocznym rozumieniu słowo „stacjonarny” wiąże się z urządzeniem lub obiektem budowlanym, który jest trwale przytwierdzony do gruntu i którego nie można przenieść w inne miejsce. Albo jeszcze inaczej, którego bez zbędnych kosztów i bez powzięcia skomplikowanych czynności technicznych nie można umieścić w innym miejscu (bo praktycznie w dzisiejszych czasach wszystko można przenieść w inne miejsce).
Jednakże niektóre organy i sądy stoją na stanowisku, iż stacjonarność ma wynikać nie tyle z faktu trwałego połączenia urządzenia z podłożem, lecz przeznaczenia do użytkowania w dłuższym czasie, a nie tylko jednorazowo. Stacjonarność wg organów nie wyklucza możliwości przemieszczenia urządzenia, jeżeli jego funkcjonowanie w każdym miejscu jest związane z emisją, czyli konsekwencjami, jakie korzystanie z instalacji może powodować dla środowiska.
Nie jest to według mnie prawidłowe rozumienie definicji instalacji, a w szczególności terminu: stacjonarny.
Według mnie słowo stacjonarny winno być jednak rozumiane zgodnie z jego potocznym znaczeniem, bez dodawania mu znaczeń sprzecznych z powszechnym rozumieniem (stacjonarny: nie zmieniający swego położenia).
Można w tym miejscu zadać pytanie, czy jeśli ustawodawca chciałby zakwalifikować każde urządzenie powodujące emisje jako instalację, to czy wprowadzałby jako jedno z kryteriów – kryterium stacjonarności ?
Uważam, że nie.
Określiłby po prostu jako instalację: każde urządzenie mobilne i stacjonarne, które wprowadza emisje do środowiska.